Hitler na niemieckim YouTube, czyli kto ma problem z Adolfem?


W Niemczech z Hitlerem nikt nie ma problemu - stał się postacią historyczną i swobodnie przenika do popkultury. Z Hitlera się żartuje i robi się parodie z jego udziałem. W Polsce pokazywanie wizerunku Hitlera albo nazistowskich emblematów to po prostu zwyrolstwo. Paradoksalnie ta różnica najwięcej mówi o nas samych...

Sprawdźmy więc co tam kręcą Niemcy o Hitlerze.

Zobacz też:

Hitler fashion haul

Gdyby Adolf żył we współczesnych czasach, robiłby zakupy w modnej niemieckiej sieciówce BDM. A potem nagrywałby filmiki, w których prezentuje swoje trofea. Tak przynajmniej wymyślili to sobie twórcy tego filmiku. W rolę Adiego Hitlera wcielił się tu Jan Böhmermann - znany niemiecki komik.


Na początku Adi dziękuje 88 milionom obserwatorów :) A co ma w torbie? Są tam m.in. perfumy Hugo Boss. Po ich powąchaniu nasz bohater mówi, że czuje tu "wielkie Niemcy". Hugo Boss w czasie II wojny światowej dostarczał umundurowanie dla SS i Hitlerjugend - jakby ktoś nie wiedział... Są też podpaski Always ze swastyką na opakowaniu. Adi Hitler mówi, że "to jest dokładnie to, czego potrzebuje jego Ewa".

Dodatkowej pikanterii dodaje fakt, że cała ta zabawa jest sponsorowana przez niemiecką telewizję publiczną. Kanał ZDF Neo, który pierwotnie wyemitował ten program, jest w całości finansowany z abonamentu RTV.

Adi Hitler ma na swoim kanale więcej filmów. Prowadzi też profil na Twitter.com - @therealfuhrer. Są tam np. takie zdjęcia:


Czat z Hitlerem

Siedząc w berlińskim bunkrze Hitler musiał się strasznie nudzić i czuć się bardzo samotny. Dla takich ludzi jest tylko jedno rozwiązanie... Chatroulette!


Nasz bohater łączy się z przypadkowymi osobami i próbuje z nimi rozmawiać. Oczywiście oprócz samego wyglądu bohatera jest tu sporo nawiązań do historii. Podczas rozmowy z pewną Rosjanką, ona przyznaje się do tego, że jej dziadek pochodzi z Niemiec. Hitler odpowiada: "To wspaniale! Pomógł mi w przeszłości".

Z kolei rozmawiając z pewnym Finem prosi go, żeby powtarzał za nim "Heil Führer!". A w innym odcinku (znajdziecie go na tym samym kanale) krzyczy do Hiszpanów - "zabiję was wszystkich!".

Fahrschule Hitler

A tu kolejny przykład wykorzystania Hitlera w życiu codziennym. Specyficzny język, jakiego podczas swych przemówień używał Führer, mógłby się przydać również w innych sytuacjach - na przykład podczas nauki jazdy. Dla młodego kierowcy nie ma przecież nic lepszego, niż wypracowanie sytuacji "mistrz i uczeń"...

Historia na baczność

Aby wyrazić nienawiść, czasami trzeba wykorzystać drastyczne środki - takie głosy pojawiały się w Niemczech po emisji filmów o Hitlerze w publicznej telewizji. Każdy naród ma swój sposób, aby poradzić sobie ze swoją historią. To, co w Polsce uchodzi za hańbę i jest odczytywane jako szczyt idiotyzmu (via niedawna sprawa nakrycia głowy Michała Witkowskiego), gdzieś indziej może zostać odczytane jako wyraz odwagi.

Selfie w komorze gazowej? Dla Niemców byłoby to pewnie OK. U nas zawsze kończy się gównoburzą. Pamiętacie pewną Amerykankę, która opublikowała zdjęcie z Auschwitz na swoim Twitterze?
(polecam szczególnie lekturę komentarzy - można łatwo wyłapać polski punkt widzenia).

Przez lata uczono nas, że historia naszego kraju to świętość i należy ją przyjmować stojąc na baczność. Każde inne podejście jest przejawem braku szacunku i odbieraniem godności naszym dziadkom, którzy ginęli za ojczyznę walcząc z siłami Wehrmachtu.

I dokładnie to samo robią Niemcy, kiedy parodiują i śmieją się z Hitlera...

Komentarze

  1. Osobiście uważam iż aktualnie najbardziej ważna w motoryzacji jest ekonomiczność danego samochodu. Producenci prześcigają się w nowinkach technologicznych często zapominająć o redukcji spalania auta, a potem celowo fałszują wyniki spalania. Przykładem dość głośnym był w ostatnich latach Volkswagen. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty