Na dobry początek

- Mam bloga, mam bloga! - zakrzyknął radośnie Chłopiec W Żółtej Pelerynie Przeciwdeszczowej.
- No i czego się drzesz, kretynie? - odburknął Sir Szczur. - Teraz każdy ma bloga, a niektórzy nawet dwa.
- Ależ Sir, mój blog będzie wyjątkowy.
- Każdy blog jest wyjątkowy, matole. Gdyby było inaczej, to w całym Internecie funkcjonowałby tylko oficjalny blog Google'a. A o czym to będziesz pisał, co?
- No... Ten... jeszcze nie wiadomo.
- Do stu tysięcy sfermentowanych bełtów! - zakrzyknął Sir Szczur. - Z takim podejściem to ty kariery nie zrobisz. W Internecie trzeba konkretnie: musisz się zdecydować czy piszesz o rybce czy o akwarium.
- Nie znam się za bardzo na akwarystyce...
- To była metafora, baranie! Chodzi o to, że twój blog musi być o czymś konkretnym. Pomyślmy... znasz ty się na czymś?
- Eee to chyba na filmach i muzyce.
- Słabo, ale to już coś. A języki ty jakie znasz?
- Angielski i hiszpański. No i trochę czeski...
- Ha! To o tym też możesz napisać. Albo i o tym i o tamtym naraz. Da się to jakoś ożenić żeby było logiczne.
- Jeszcze bym tam wcisnął coś o Internecie, reklamie, telewizji, radiu i sporcie.
- I może jeszcze o masturbacji, co?
- Czemu nie... Nigdy nie widziałem bloga o masturbacji.
- Bo to nie jest temat na bloga, młocie! O masturbacji lepiej nic nie pisz, bo ci Google za karę odbierze prawa administratora. Pisz tylko o tym, co już ustaliliśmy. A pisz rozważnie i regularnie. Inaczej nikt tego nie będzie czytać.
- Tak jest, Sir...

Popularne posty